Ostatnio jestem szalenie aktywna na Instagramie. Wszystko dla tego, ze od pewnego czasu rozmyślałam o nowej blogowej serii, skupionej na fotografii.
Pomyślałam, ze fajnie byłoby dodać wywiady z nowojorskimi fotografami, jak i opisy i adresy ich ulubionych i najbardziej fotogenicznych zakątków Nowego Jorku. Taka przydatna seria dla wszystkich: osób odwiedzających Nowy Jork, jak i mieszkających tutaj, jak i dla mnie samej :).
Pomysł powstał w czasie rozmowy z Agnieszką z Aga Photo, która opowiedziała mi o jej “tajemniczym” miejscu – balkonie w jednym ze sklepów skąd można zrobić najlepsze zdjęcia Times Square. Pomyślałam, ze zbiorę takie “sekretne” adresy od nowojorskich fotografów, opisze je w serii … a później przygotuję mapę „fotogenicznego Nowego Jorku”.Nawiasem mówiąc wywiad z Agnieszką już przeprowadziłam i zamieszczę w kolejnym Photolog’u.
Dzisiaj przedstawię jedną z uliczek ulubiona wśród instagramowcow, fotografujących Nowy Jork:
Doyers Street.
Doyers Street jest jedną z mniejszych uliczek w nowojorskim Chinatown. Chociaż Pell Street, leząca opodal, jest najbardziej znana, kultowa i często pokazywana w filmach o Nowym Jorku. Doyers Street jest jednak znacznie bardziej fotogeniczna i , nie bez powodu, ukochana przez fotografów.
Krótka i wąska, z budynkami z cegły, małymi witrynami sklepowymi i wielkimi markizami daje wyjątkowe poczucie intymności. W rzeczywistości, jeśli spojrzeć na mapę, ulica Doyers jest jedną z najbardziej niezwykłych ulic w mieście.
Doyers Street jest szalenie nietypowa w Nowym Jorku z uwagi na ostry, charakterystyczny zakręt tej ulicy. Właśnie ten zakręt przyczynił się do bardzo złej reputacji. Doyers Street przez lata miała przydomek “Bloody Angle” (Krwawy Kąt) ponieważ było to miejsce licznych morderstw i walk ulicznych gangów. Sieć poziemnych tuneli łączących kilka budynków przylegających do ulicy dodatkowo ułatwiało ucieczki od policji.
Herbert Asbury uwiecznił Doyers Street w książce “Gangi Nowego Jorku” pisząc: “Policja wierzy, i może okazać się ze istnieje dowód na to, że więcej ludzi zostało zamordowanych na ulicy Bloody Angle, niż w jakimkolwiek innym miejscu na całym świecie”
Jak najlepiej sfotografować Doyers Street?
Poniżej zamieściłam moje ulubione zdjęcie Doyers Street zrobione przez Vivienne Gucwa. Zdjęcie zostało zrobione po popołudniu. Słońce przebija się przez schody pożarowe tworząc wydłużone cienie, które wydają się rozciągać w nieskończoność.
W nocy Doyers Street prezentuje się jeszcze ciekawiej – to zdjęcie wykonał @jmsuarez_
I w zimowej szacie – zdjecie wykonane przez Keen Malasarte
Jeżeli już będziesz juz na tej ulicy koniecznie zatrzymaj się na pierożki w Nom Wah Tea Parlor – najprawdopodobniej pierwszej, a zdecydowanie najdłużej działającej restauracji Dim Sum w Chinatown. Polecane danie: pierożki z krewetkami albo z wieprzowina, Ceny: od 1 to 8 dolarów.
Ciekawa jestem czy ta nowa seria się Wam spodoba …? Czy macie swoje ulubione miejsce warte polecanie dla fotografujących Nowy Jork?
całusy!
15 comments
Dobry pomysł na promowanie mało znanych fotografów…tylko ..co z tego będziesz miała..??Zawsze byłaś SAMARYtanką
Jak już będą sławni i znani będą mogła mówić ze ich „odkryłam”☺ Będą rożni mniej i bardzo znani fotografowie.
Nom Wah Tea Parlor “wystąpiło” w jednym z filmów Woody’ego Allena, niestety nie pamiętam teraz w którym 🙂
o no proszę, nie wiedziałam. Dziękuję za info!
Sprawdziłam, to było Radio Days 🙂
a to w NY sa jeszcze takie zakatki?….wygladaja jak z filmu. .. fantastyczne….i zazdroszcze!!!!
Tak na szczęście zostało jeszcze kilka takich uliczek 🙂
ja uwielbiam Spring St na Soho, magiczna w lecie jak i w zimowym dniu pelnym sniegu 🙂
Ostatnio ogladalam film “Zycie od kuchni” ulica przy ktorej byl krecony film rowniez wygladala ciekawie jednak na pewno jej prawdziwa nazwa zostala zmieniona…
Ja tez, moje biuro mieści sie w Soho także codziennie spaceruje po Sring Street i po Prince Street (moja druga ulubiona ulica). Pozdrawiam serdecznie!
Cudowne zdjecia, coraz bardziej kusi mnie Nowy Jork!
Kochana najwyższy czas przyjechać! xo
[…] Nie wiem czy pamiętacie poprzednią notkę, o małej ulicy w Chinatown, (małej ale za to z szalenie burzliwą przeszłością, nie bez powodu zwaną Krwawym Zakrętem). Jeżeli nie to znajdziecie tę notkę tutaj. […]
[…] na Manhattan Bridge. Poprzednie notki o Chinatown, Domenico i widoku na Central Park znajdziecie tu i […]
[…] Nie wiem czy pamiętacie poprzednią notkę, o małej ulicy w Chinatown, (małej ale za to z szalenie burzliwą przeszłością, nie bez powodu zwaną Krwawym Zakrętem). Jeżeli nie to znajdziecie tę notkę tutaj. […]
[…] O najbardziej instagram’owych miejscówkach w Chinatown przeczytacie tu. […]