Jak znienawidzić Nowy Jork: przepis na nieudaną wizytę w Zgniłym Jabłku

by Little Town Shoes
16 comments

“Nienawidzę Nowego Jorku. ”„ Najgorsze miasto na świecie”.„ Jak możesz żyć w tak okropnym miejscu? ”- Najwyraźniej nie wszyscy, którzy odwiedzają Nowy Jork, zakochują się w tym mieście.
Tak, Nowy Jork nie jest idealny, ale uważam, że większość odwiedzających, zwłaszcza Ci którzy narzekają najgłośniej, zrobili prawie wszystko, aby zagwarantować, że znienawidzą to miasto. Pomyślałam, że przygotuję więc krótki przewodnik oparty na błędach tych bardzo niezadowolonych podróżników.

Kilka dni temu zamieściłam taki opis pod zdjęciem na instagramie i okazało się, że wiele osób ma jeszcze kilka bardzo dobrych pomysłów co zrobić aby podróż do Nowego Jorku była naprawdę bardzo nieudana 🙂 Zebrałam te pomysły w poniższej notce, jeżeli coś pominęłam proszę dodajcie w komentarzach. Tak powstanie przewodnik: „Jak znienawidzić Nowy Jork: przepis na nieudaną wizytę w Zgniłym Jabłku”

Tak naprawdę nie jest aż tak trudno znienawidzić Nowy Jork, wystarczy że wykonasz poniższe podstawowe kroki 🙂

  • Zaplanuj swoją pierwszą wizytę w sierpniu, kiedy miasto jest naprawdę bardzo gorące, parne, lepkie, śmierdzące i zatłoczone.
  • Zarezerwuj hotel w turystycznym Times Square lub w zatłoczonym Chinatown, gdzie wszystkie zapachy będą najbardziej intensywne latem. Ewentualnie jeśli naprawdę chcesz być przytłoczony smrodem, trzymaj się blisko klubów nocnych, gdzie pijani imprezowicze często załatwiają swoje potrzeby na ulicy po długiej nocy poza domem.
  • Nie chodź na żadne koncerty lub do galerii sztuki, pokazy lub wystawy wiadomo przecież, że „wszystkie są takie same”.
  • Jedz tylko w amerykańskich sieciach fast food, takich jak McDonald’s, Wendys czy Burger King. Jeszcze lepiej, nie spróbuj prawdziwej, nowojorskiej pizzy, tylko taką pizzę z Pizza Hut.
  • Pamiętaj, aby w jak najkrótszym czasie wcisnąć jak najwięcej zajęć przy możliwie najmniejszym planowaniu.
  • Udaj się do najbardziej turystycznych miejsc w najpopularniejszych momentach … przecież wiadomo, że nikt z 60 milionów odwiedzających miasto nie będzie miał takiego samego pomysłu, aby pojechać do tych miejsc, prawda?
  • Nie planuj i nie kupuj karnetów ani biletów wcześniej.
  • Przyjedź z nastawieniem, że wszystko w USA jest beznadziejne, a Amerykanie głupi. Nie uśmiechaj się do ludzi i patrz na wszystkich z góry.
  • Nie zwiedzaj miasta pieszo ani metrem. Zawsze zamawiaj taksówki albo Ubera i narzekaj na korki.
  • Pomiń Central Park – wszystkie parki wyglądają podobnie.

Co jeszcze byś dodał / dodała, aby zapewnić jak najgorszą wizytę w Zgniłym Jabłku? 🙂

16 comments
16

You may also like

16 comments

Pawel September 15, 2019 - 5:52 pm

Nie dawaj napiwków

Reply
Little Town Shoes September 15, 2019 - 5:58 pm

o tak to zawsze jest dobry pomysł w Stanach 🙂

Reply
4premiere January 9, 2020 - 12:21 pm

nie rozumiem troche tej idei napiwkow tzn zawsze musze je dac?

Reply
Little Town Shoes January 9, 2020 - 6:57 pm

tak 🙂

Reply
Marta February 14, 2020 - 2:41 pm

A co się stanie jak nie dam?

Ann September 15, 2019 - 5:54 pm

Trochę wyrozumiałości, nie każdy musi być fanem wielkiego miasta, które jak kazde ma mnóstwo swoich problemów. Moj pierwszy pobyt: w airbnb karaluchy (zabiłam 3, wiadzialam min 4), trauma przez syf i ilość szczurów i myszy w central parku zaraz po zmroku – dosłownie biegły mi przed nogami i goniły się po ławkach na których wciąż siedzieli ludzie. Był to koniec września, a wciąż stojąc na peronie metra można było umrzeć z braku tlenu. Jadłam miejscowo, często trafiło się coś fajnego, ale pizza nowojorska to tłuszcz pomieszany z serem i naprawdę jest paskudna. Nie proponowałabym raczej tej pizzy turystom, bo naprawdę na całym świecie da się zjeść sto razy lepszą. Druga, trzecia, piąta, siódma wizyta o wieeele lepsze, głównie przez wysypanie sporych pieniędzy na uniknięcie problemów Nowego Jorku – noclegi w hotelach 4* w Financial District, jedzenie z górnej półki, rozne rodzaje transportu. Nowy Jork może być super miejscem do zwiedzania i życia, ale nie oszukujmy się, pieniądze pozwalają nam uniknąć jego największych minusów, chociaż nie uchronią przed wszysktim. Zarabiając 200-300k USD rocznie da się mieć życie na sensownym poziomie tam; poniżej to raczej oby przeżyć :/

Reply
Little Town Shoes September 15, 2019 - 6:01 pm

Nawet nie wiem co odpowiedzieć na ten komentarz … 🙂 czy zacząć od polecenia miejsca na pizzę czy o dyskusji o zarobkach 200 – 300K rocznie aby “żyć na sensowym poziomie” :):) pozdrawiam

Reply
Kaja September 18, 2019 - 5:21 pm

To na chyba wkraczam na poziom bardzo głębokiej biedy z wielokrotnie mniejszymi zarobkami ( 9ciokrotnie xD) a jakoś żyje mi się nieźle 😉 i nadal jest to moje ulubione miasto 🙂

Reply
Little Town Shoes September 29, 2019 - 4:34 pm

też się podpisuję się pod tym 😉

Reply
Triss September 15, 2019 - 6:18 pm

Nie ma czegoś takiego jak “zła wizyta w NYC” moim zdaniem. Sierpień, nie sierpień, słonce, deszcz, TS, tłumy turystów – to jest Nowy Jork – najwspanialsze miejsce na ziemi <3 Pizza w NYC jest pyszna- trzeba wiedzieć gdzie jeść, jeśli chodzi o karaluchy – nie jesteś prawdziwym nowojorczkiem, jeśli nie zabijesz karalucha gołą ręką (HIMYM ;)), noclegi w Financial District nie są drogie, jeśli rezerwuje się w wyprzedzeniem lub jeśli zna się dobre apki 😛 Wiem, ze ilu ludzi tyle opinii, mnie NYC zachwycił, była to miłość od pierwszego wejrzenia. Nie lubię tłumów, hałasu i ruchu ulicznego, ale w Nowym Jorku to wszystko do siebie pasuje, czuję się częścią tego miejsca (i trochę jak na planie filmowym, co jest super). Jedyne w swoim rodzaju, magiczne miejsce, gdzie wszystko jest możliwe. W NYC nawet zwykłe chodzenie po ulicach jest przygodą. Kocham to miasto, odwiedzam, kiedy tylko mogę. Jak mówiła Carrie B:"Anything is possible. This is New York". I to jest wspaniałe 🙂

Reply
Hania September 16, 2019 - 7:18 am

Przyjechać do Nowego Jorku i chcieć koniecznie zjeść polskie jedzenie a potem narzekać, że nie smakuje jak w domu.

Reply
Ania September 16, 2019 - 8:02 am

Ile ludzi tyle opinii……Ja osobiście zakochałam się w NY, a moja 11-letnia córka jeszcze bardziej. Odwiedziłyśmy NY w zeszłym roku na wiosnę. Pobyt niestety krótki (4 dni) bo po drodze do Teksasu. Udało nam się kilka atrakcji odwiedzić, wszędzie chodziłyśmy piechotką (15-18 km dziennie), chciałyśmy jak najwięcej doświadczyć, nawet ze zwykłego przechodzenia przecznicami z alei do alei. Przy Brooklyn Bridge jadłyśmy najlepszą pizze i lody, a w Black Tap przepyszne hamburgery. Mieszkałyśmy 5 minut spacerkiem od Fifth Avenue, i nie odczułyśmy żadnego dyskomfortu w związku z przebywaniem w ścisłym centrum.
Każdy lubi co innego…..my byłyśmy zachwycone i na pewno wrócimy na dłużej.

Reply
Ela April 8, 2020 - 2:07 pm

Byłam w ubiegłym roku w sierpniu i było cudownie. Oczywiście gorąco, zwłaszcza na stacjach metra, ale od czego jest wachlarz. Poza tym na metro nie czeka się długo. Pizza smaczna, najlepsza w Lenny’s Pizza w Bay Rich (tam, gdzie Travolta zjadł pizzę w filmie “Gorączka sobotniej nocy”), ale warto spróbować też bułeczek na parze z kapustą z maleńkiego baru w Chinatown (we Flushing, zgodnie z sugestią Magdy, która ma 100% racji, tamtejsze Chinatown jest fantastyczne), pysznych falafeli w Taïm na 222 Waverly Place czy obłędnego burgera na sobotnim rynku food tracków w Smorgasburg. Nowojorczycy są bardzo sympatyczni, choć zdystansowani. Zawsze jednak, kiedy potrzebowałam pomocy (czasami nawet przy tak banalnych czynnościach jak wybór napoju gazowanego w automacie w sklepie przy Washington Sq.), mieszkańcy NYC z chęcią pomagali. Mieszkałam w hotelu POD 51 (na szczęście z klimatyzacją, bo noce są bardzo gorące w sierpniu) i był to świetny punkt wypadowy, no i niedaleko mojego ulubionego Bryant Park (niestety, w gąszczu setek krzeseł nie udało mi się znaleźć tego, na którym siedziała zazwyczaj Elżbieta Czyżewska – na krześle jest tabliczka upamiętniająca tę aktorkę. Szukałam naprawdę długo, czym wzbudziłam życzliwe zainteresowanie wypoczywających tam ludzi). Kolejnym moim faworytem jest wyspa Gubernatora, aż żal było stamtąd wracać. Oczywiście wszędzie są kolejki, nawet po poranne bajgle, ale przy takiej liczbie turystów i mieszkańców miasta, trudno żeby było inaczej. W Central Park warto wypożyczyć rower, kupić karnet na środki komunikacji miejskiej, czy karnet na zwiedzanie, warto też zabrać dobre, rozchodzone buty, bo inaczej nogi odmówią posłuszeństwa. No i last, but not least: należy przygotować wcześniej plan zwiedzania, a do tego najlepiej nadaje się książka Magdy “Z Nowym Yorkiem na NY”. Przeczytałam ten przewodnik kilka razy, ułożyłam sobie plan na każdy dzień, sugerowałam się wskazówkami Magdy i spędziłam dzięki temu fantastyczny czas w NYC. Chciałam w tym roku wrócić we wrześniu, ale koronawirus stanął na przeszkodzie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się znowu przyjechać do NYC i zobaczyć MoMa (w ubiegłym roku muzeum było zamknięte 🙁 ).

Reply
Lison ANNA September 24, 2020 - 2:48 pm

Zdanie nt napiwków. Nie daje, bo gdy wybywam to za moje zaoszczędzone pieniądze, idę zjeść to mam doliczone i tyle tj dobra wola a nie przymus

Reply
Minimut December 6, 2021 - 11:08 am

no wlasnie w USA tak to nie dziala. Zalezy jak zawsze od stanu, ale w niektorych serwis nie jest wliczony w cene. W praktyce pensja kelnera to bedzie 4 dolary na godzine, wiec 2600 zlotych miesiecznie, ktore i tak nie bedzie wyplacone bo pracodawca obliczy ile srednio kelner zarabia z napiwkow, wiec cala pensja minimalna zostanie zabrana jako podatek.

Reply
Joanna August 26, 2022 - 12:11 pm

Napiwki od zawsze kojarzą mi się ze Stanami 🙂
Uważam, że skoro wybieramy się z wizytą, to nie możemy się zachowywać tak jak we własnym domu, uszanujmy fakt, że tak jest, sprawdźmy takie “details” przed wyjazdem a unikniemy rozczarowania i niezręcznych sytuacji. Napiwki są i nie należy z tym dyskutować.

Reply

Porozmawiajmy :)