Upłynęło już 56 lat od czasu kiedy Audrey Hepburn, jako Holly Golightly, jadła croissanta i piła kawą wpatrzona w witrynę sklepu u Tiffany’ego. Śniadanie u Tiffany’ego to chyba jeden z najbardziej kultowych filmów. Ta scena przed sklepem zainspirowała niezliczone filmy, piosenki, kolekcje ślubne, przyczyniła się do rozsławienia samej firmy Tiffany & Co … aż w końcu świat się doczekał restauracji, która serwuje śniadania… u Tiffany’ego w the Blue Box Cafe.
Blue Box Cafe (tak nazywa się restauracja Tiffany’ego) została otwarta przed miesiącem. Restauracja cieszy się tak niesamowitą popularnością, że „zdobycie” rezerwacji wymaga szczęścia i zaciętości.
Mi udało się zrobić rezerwację na „śniadanie” dopiero o 18:30 i to tylko dlatego, że sklep wydłużył godziny otwarcia przed Świętami…
Czego można się spodziewać po restauracji?
Niewielka sala jest w słynnym niebieskim kolorze w odcieniu Tiffany Blue – od pokrowców na krzesła po kolor ścian wszystko jest niebieskie. Zamierzeniem projektantów było abyśmy się poczuli jakbyśmy dosłownie byli w środku słynnego pudełka Tiffany’ego.
Dekoracje ścienne przypominają witryny Tiffaniego w miniaturkach i wypełnione są diamentami i innymi srebrnymi akcesoriami.
Można zamówić śniadanie (przez cały dzień) za $29, lunch za $39 albo herbatę z przystawkami i ciasteczkami za $49.
Ja zdecydowałam się na bardzo późny lunch.
Dania raczej mikroskopijne – doświadczenie bardziej dla blogerów, instagramowców niż osób szukających doświadczeń kulinarnych.
Moja mina na tym zdjęciu mówi sama za siebie 😉
Restauracja została otwarta aby promować nową linię domowych akcesoriów Tiffany’ego. Chociaż marka nazywa to „przedmiotami codziennymi” to mamy możliwość zakupu przykładowo srebrnego pudełka za 1000 dolarów czy też srebrnej kulki już za 9000 dolarów 🙂
Rezerwacji można dokonać z dwutygodniowym wyprzedzeniem na stronie RESY. Przynajmniej w momencie pisania tej notki wszystkie terminy były zarezerwowane także najlepiej zapisać się na listę oczekujących… i liczyć na szczęście.
I jeszcze fragment filmu Śniadanie u Tiffany’ego 😉