Bushwick – największa na świecie ekspozycja sztuki graffiti

by littletownshoes

Kilka lat temu nowojorscy grafficiarze utracili swą mekkę, miejsce gdzie przez lata mogli legalnie umieszczać swoje prace. Właściciel budynku, bez uprzedzenia, zamalował ściany z ich pracami na biało. Większość z graffiti (ponad tysiąc prac) wykonanych przez artystów z całego świata zostało zniszczonych.

Ta mekka grafficiarzy, zwana 5Pointz, znajdowała się kiedyś w Long Island, pomimo protestów artystów i samych mieszkańców budynek-galeria został odremontowany i zamieniony w budynek mieszkalny.

Zycie grafficiarzy w Nowym Jorku naprawdę nie jest proste. Poprzedni burmistrz Bloomberg nie znosił graffiti i zaciekle walczył z artystami. Za przyłapanie kogoś malującego na ścianie w Nowym Jorku grozi nawet kilka miesięcy więzienia. Prace na Manhattanie zamieszczają tylko bardzo odważni albo bardzo znani, tacy jak Banksy.

Zawsze mnie to śmieszy, ta schizofrenia Manhattanu względem artystów graffiti – z jednej strony prace najbardziej znanych grafficiarzy można kupić w galeriach i to za kilkadziesiąt tysięcy dolarów, a z drugiej strony początkujący grafficiarze są tępieni przez miasto.

Na szczęście artyści nie opuścili Nowego Jorku przenieśli się tylko na Brooklyn, do Bushwick. Z inicjatywy jednego z mieszkańców, Joe Ficalora, powstało tu całe graffitowe miasteczko – Bushwick Colletcive. Joe Ficalora zachęcał mieszkańców i właścicieli sklepów do pozwalania na zamieszczania prac graffiti na scianach ich budynkow (większość z prac jest legalna).

Jak sam powiedział w jednym z wywiadów:

“Mieszkałem w tej okolicy przez całe moje życie. Dorastając tutaj, nawet nie moglem bawić się na ulicy. W delikatesach można było kupić narkotyki, ulice były pełne prostytutek i narkomanów.  Mój ojciec został zamordowany na tej ulicy, kiedy wracał z przestanku metra. Zdałem sobie sprawę, ze muszę cos zrobić, zachęcić artystów do osiedlania się tutaj, do stworzenia środowiska, którego nie miałem jako dziecko.” – Zobacz więcej.

Bushwick staje się jedną z modniejszych dzielnic Nowego Jorku. Masowo wprowadzają się tu hipstersi, można znaleźć modne restauracje i bary. No i oczywiście … prace najbardziej znanych grafficiarzy z całego świata. Ponieważ większość z prac jest legalna można tez oglądać największych artystów przy pracy.

Dowodzi to jak bardzo mylił sie burmistrz Bloomberg … graffiti nie powoduje wzrostu przestępczości, a raczej wręcz przeciwnie. Bushwick Collective teraz stanowi największą na świecie ekspozycję sztuki graffiti. Należy do głównych atrakcji turystycznych dzielnicy.

Mieszkalne domy, mury restauracje – prace artystów są tu wszędzie.

img_3251-1 img_3243-1 img_3246

Ponizej prace jednego z bardziej znanych nowojorskich artystów COST – niestety został zatrzymany w tym roku w czasie „pracy” na Manhattanie.

Często można oglądać artystów w czasie pracy i nawet porozmawiać z nimi.              

Bushwickowe restauracje:

IMG_3260  

A ja jak zwykle zapraszam do wspólnego zwiedzania, więcej informacji tu  <3

You may also like

3 comments

goldenbrown July 4, 2015 - 5:44 pm

Wow! Fantastyczne graffiti!! Kiedyś tylko mazali na murach jakieś bohomazy, dlatego burmistrz Bloomberg mógł mieć uraz do wszelkiej “twórczości”. Ale zapomniał o tym, że świat się zmienia, że sztuka współczesna to również murale. Nie będę porównywać graffiti z mojego łódzkiego podwórka z nowojorskim, bo z pewnością nie ta skala, ale łódzkie graffiti to też cacuszka. Jest już trasa wycieczki – zwiedzanie łódzkich graffiti, bo tyle ich się narobiło w Łodzi, ze… 🙂 http://www.galeriaurbanforms.org/

Reply
Nowy Jork z dziećmi (2) | Little Town Shoes July 9, 2015 - 1:53 pm

[…] dzieci docenią Bushwick i galerie graffiti zwłaszcza możliwość oglądanie artystów przy pracy (więcej informacji w […]

Reply
Boomer July 5, 2017 - 5:04 am

hej, pierwsza restauracja, której zdjęcie zamieściłaś – która to? 🙂

Reply

Porozmawiajmy :)