Dawno już nie było damsko- męskiej notki. Także dzisiaj będzie damsko-męska, a raczej męsko-męska 🙂 W ubiegłym tygodniu interesujące badania opublikował New York Times na temat ile jest faktycznie homoseksualistów w Ameryce.
Według tejże publikacji około 5% amerykańskim mężczyzn podobają się inni mężczyźni. Jednakże więcej niż połowa nadal nie przyznaje się do swojej seksualności.
Badanie pokazały, że im bardziej tolerancyjny stan tym jest więcej homoseksualistów. Nie jest to zaskoczeniem. Kolor purpurowy na poniższej mapie oznacza poziom tolerancji.
Oczywiście Nowy Jork jest jednym z najbardziej tolerancyjnych miejsc w Ameryce, także badanie pokazują ze mieszka tam największa liczba homoseksualistów (ponad 5%). Najmniej tolerancyjny stan w Ameryce to Missisipi i zgodnie z ankietą tylko 1.6% mężczyzn zadeklarowało, ze podobają im się inni mężczyźni.
Zupełnie inny obraz przedstawia się po przeprowadzeniu badan stron internetowych i liczby osób, która ogląda filmy porno online dla homoseksualistów. Okazuje się, ze w każdym stanie bez względu na poziom tolerancji ponad 5% mężczyzn ogląda porno dla homoseksualistów. Także nawet we wspomnianym powyżej Missisipi gdzie tylko 1.6% mężczyzn zadeklarowało, ze są homoseksualistami az 5.2% ogląda filmy porno dla homoseksualistów.
W Stanach tez o mniejszej tolerancji kobiety 2 razy częściej szukają w Google odpowiedzi na pytanie „czy mój mąż jest gejem?”. Ciekawe jakby takie badania wyglądały w Polsce?
11 comments
Mysle, ze jest tez chyba jeszcze jakas liczba homoseksualistow niedeklarowalnych w jakichkolwiek ankietach, ale nie o tym. Tu w UAE gdzie mieszkam jakis czas temu pojawil sie artykul, panstwowa policja zrobila nalot na “nielegalny”bar dla gejow i lesbijek. Zatrzymano iles osob w tym anglika i emiratczyka. Co bylo dalej, emiratczyka skierowano na leczenie, anglika skazano karą wiezienia…
Marzy mi sie tu amerykanska obyczajowosc o ktorej nie raz piszesz, zamiast wszechobecnej hipokryzji w tym temacie.
Pozdrawiam cieplo z wielkim uwielbieniem dla Twojego Bloga:)
Hej Kasiu, Czasami się zastanawiam jak to możliwe?! Chociaż w Ameryce, zwłaszcza w tych środkowych stanach, niestety wiele osób nadal uważa ze homoseksualizm da się wyleczyć. Smutne.
Dla mnie najbardziej rozbrajającymi argumentami przeciw homoseksualizmowi są:
1. “to jest choroba” – Acha, więc jeśli to jest choroba i dlatego powinniśmy ich dyskryminować, to czy ludzi urodzonych z wadami/chorobami genetycznymi tez powinniśmy dyskryminować bo …”to jest choroba”?
2. “homoseksualiści nie mogą miec dzieci (w naturalny sposob)” – Acha, to kiedy kobieta lub mężczyzna są bezpłodni i zostaje im adopcja jeśli chcą miec potomstwo, to trzeba ich dyskryminować, bo… “nie mogą miec dzieci”?
Homofobia definiowana jest jako ‘irracjonalny strach przed homoseksualistami’ i moim zdaniem slowo ‘irracjonalny’ powinno dac nam troche do myslenia 😉
Jestem więcej niż pewna, że spora liczba homoseksualistów żyje w związkach heteroseksualnych właśnie przez brak akceptacji ze strony rodziny i spoleczenstwa… tym samym unieszczęśliwiając samych siebie, swoje dzieci i osobę z którą są w związku. Zakładam, że w takim wypadku homoseksualisci mają też kogoś na boku.
Ooo, myslalam, ze tylko w Polsce sa ludzie ( szczegolnie w kregach katolickich), ktorzy mysla, ze mozna wyleczyc orientacje seksualna.
Ano właśnie – trzeba brać pod uwagę, że Stany Zjednoczone są ogromnym państwem – i mieszkaniec Nowego Jorku ma zupełnie inną mentalność niż mieszkaniec Oklahomy czy Arizony. I pewnie w niejednym miejscu w Stanach geje spotykają się z nietolerancją – jak wszędzie na świecie. Czasem mam wrażenie, że te różnice między Amerykanami są tak duże, że powiedzieć, że Amerykanie lubią to czy tamto, zachowują się tak czy tak, to jakby powiedzieć, że Europejczycy są chrześcijanami, czy lubią jeść chleb na śniadanie – to tez się różni w każdym kraju Europy Ba! Nawet w rejonach Polski – kuchnia się różni, język się różni, są małe różnice w tradycjach – gdzieś prezenty przynosi Mikołaj, gdzie indziej Gwiazdor, jeszcze gdzieś Dzieciątko. I mentalność ludzi z Warszawy jest różna od tych z małej wioski w Bieszczadach. Niby jedna Polska, a też różnic od groma. A co dopiero w takim ogromnym kraju jak Stany 🙂
Strzał w 10 🙂
Dokladnie!
Ja w wielkim skrócie i od nieco innej strony 🙂 Richard Florida w swoich koncepcjach kreatywnej klasy i kreatywnego miasta, a szczególnie w książce “The Rise of Creative Class” mówił o “wskaźniku liczby gejów” i jego związku z rozwojem (innowacyjności i przemysłu hihg-tech) poszczególnych regionów USA. Według Floridy na kreawtyność danego miejsca najogólniej składają się 3T: Technologia, Talent i Tolerancja. Właśnie pod pojęciem Tolerancji kryje się Gay Index (diversity, tolerance). We wspomnianej książce jest wiele ciekawych danych na temat rozlokowania homoseksualistów u USA – choć nie są to najświeższe dane. Pozdrawiam 🙂
ciekawy temat .. ale moim zdaniem jest w tych statystykach ‘stanowych’ wiele naiwności i braku rozeznania w lokalnych uwarunkowaniach …
np Kalifornia czy Teksas cz NY są tak duże i zróżnicowane jak całe kraje w Europie
np San Francisco trudno porównać z Central Valley
czy Austin do wiejskiego Teksasu
czy NYC do Albany ;^))
dzisiaj z wiadomości .. na temat :^)
http://business.time.com/2013/12/15/apple-ceo-tim-cook-gives-remarkable-speech-on-gay-rights-racism/?hpt=hp_t2
My name is Eva Allon, 23, Flight Attendant Swiss Airlines. We swiss lesbians made a deal. We wear only flat shoes, no ra and short skirts. We smile at girls we want and invite them for a coffee. Since then, I’m often successful and sometimes also with inexperienced you girls.
Regards
Evi – eviallon@yahoo.com