Impreza u szefa wszystkich szefów

by littletownshoes
15 comments

Czwartek. Czwartek jest dniem kiedy odbywają się najlepsze imprezy. Piątek i sobota jest dla turystów i osób z New Jersey. Wiem, ze złośliwe ale to prawdziwe stwierdzenie. Piątek i sobota są tak tłoczne, ze nowojorczycy unikają wychodzenia do klubów czy barów.

Ale czwartek to co innego.

W czwartek opuściliśmy biuro o 16.00 i wynajętym imprezowym autokarem udaliśmy się do siedziby szefa samego szefa, na Upper East Side.

Szef wszystkich szefów ma wspaniałe biuro z tarasem, z którego rozciąga się widok na Central Park. Jego biuro, a raczej piętro gdzie znajduje się jego biuro, to siedziba jednej z najciekawszych kolekcji pop art jakie widziałam.

To jest agencja, a więc wszystko łącznie z kubkami do kawy ma za zadanie inspirowanie kreatywności. Jego biuro to współczesny Mad Men.

20131005-101728.jpg

20131005-101707.jpg

Imprezowy patent współpracowników to „patch”, który pozwala imprezować bezkarnie w środku tygodnia. Naklejasz przed rozpoczęciem imprezowania. Patch pozwala utrzymać poziom witaminy B i innych witamin na wysokim poziomie bez względu na ilość spożytego alkoholu.

Patch faktycznie pomaga, następnego dnia obudziłam się jak skowronek, a imprezę rozpoczęliśmy o 4 po południu:).

To duży plus pracowania z osobami, które maja tylko trochę ponad 20 lat. Są zawsze na topie.

Pozostałe zdjęcia z imprezy niech pozostaną w mniej dostępnych kanałach social media. Ale dla mnie to był dopiero początek wieczoru.

W ciągu kolejnych 10 minut znalazłam się w innym świecie, w znacznie ciekawszej ale i brudnej Lower East Side. Kilka minut w taksówce i znajdujesz się w innym mieście. Eleganckie panie z małymi psami znikają i pojawiają się kolorowe tatuaże, bary z piwem, galerie. Atmosfera Lower East Side (zwana w skrócie LES) jest bardzo fajna, poza weekendami. (W piątki i soboty artystów zastępuje wtedy tłum najgorszej jakości, taki wyjęty prosto z serialu Jersey Shore).

Czasami osoby pytają mnie jaki jest faktycznie Nowy Jork?

Czy jest aż tak brudny, tak drogi, tak filmowy, tak niedostępny, tak artystyczny – i odpowiedz jest TAK. Tak i to na wszystkie pytania. Absolutnie wszystko znajdziesz w Nowym Jorku. Jeżeli czegoś nie ma tutaj to pewno nie istnieje. Każdy znajdzie tu to czego szuka. I nawet to czego nie szuka:)

To jest fajne w Nowym Jorku. Każdy znajdzie swój własny.

Wracając do LES. W czwartek nasz przyjaciel miał tam imprezę promującą jego pierwszą książkę “And Every Day Was Overcast” . Jest z pochodzenia Polakiem, nawet płynnie mówi po Polsku. Paul Kwiatkowski.

To nazwisko warto zapamiętać. Wiem co mowie bo wiem co inni mówią o nim.

Ira Glass napisał o jego książce – ze jeżeli masz wybrać jedna książkę w tym roku wybierz książkę z Paula. Glass jest jak najwyższy autorytet. A takie stwierdzenie w stosunku do tak młodego autora zapewni mu niesamowity start. Książki jeszcze nie czytałam ale leży na nocnym stoliku i czeka na weekend.

20131005-101932.jpg

15 comments
0

You may also like

15 comments

Paulina October 5, 2013 - 10:18 pm

Fajny czwartek miałaś 🙂

Choć mnie i tak nurtuje pytanie: Pracujesz dla Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina? 😛

Reply
Little Town Shoes October 5, 2013 - 10:33 pm

Krzysztof to szef wszystkich szefow wiec pewno tak, jak my wszyscy 🙂

Reply
Ania Jurek October 5, 2013 - 11:09 pm

Zazdroszczę tak fajnie spędzonego dnia 🙂

Reply
Justa October 6, 2013 - 10:18 am

wow! ale fajne wnetrza i dach 🙂

ciesze sie, ze sie fajnie bawilas!

Reply
Szary October 6, 2013 - 12:05 pm

Tyle się mówi o otyłości w stanach, o wielorybach na ulicy, i o ludziach z przegubowymi nogami, u których nie widać kolan… A na twoich zdjęciach, nic nie odbiega od europejskiej normy. Powiem więcej, w niektórych dziewczynach, można się spokojnie zakochać 🙂

Reply
Little Town Shoes October 6, 2013 - 3:20 pm

Tez tak uważam. Kobiety są bardzo ładne w Nowym Jorku. Zdecydowanie bardziej naturalne – mniej makijażu, wysokich szpilek i etc. Wystarczy wyjechać trochę poza Nowo Jork i wygląda to niestety inaczej.

Reply
SzafaSkrajnej October 6, 2013 - 6:01 pm

To zazdroszczę kreatywnych 20 latków… U mnie ostatnio wyleciał taki z roboty…
Postawa rozszczeniowa, nic od siebie…masakra..i imprezek też zazdroszczę…mnie z racji porodu minęły aż dwie…ale nic będą następne 🙂

Reply
Lilyy October 9, 2013 - 4:27 am

Czy mogłabys rozwinąć trochę wiecej o patch? Sa to naklejki na ciało? Pierwszy raz słyszę, gdzie to mozna dostać…?

Reply
Little Town Shoes October 9, 2013 - 3:24 pm

Lilyy, tak dokładnie. Działają tak jak plastry nikotynowe – tylko dostarczają do krwi witaminy, w tym zwłaszcza witaminę B. Nalepiasz na cala noc. Moim koledzy w pracy polecają “Forget Hangovers”. Pozdrawiam

Reply
andwhereareyoufrom October 9, 2013 - 3:16 pm

jakby cała reszta Ameryki chodziła tyle po schodach w metrze i między metrem i z metra, jak w Nowym Jorku, to też byliby o wiele chudsi:)

Reply
Little Town Shoes October 9, 2013 - 3:31 pm

haha, dokładnie! Fakt, ze w Nowym Jorku przede wszystkim się chodzi – pomaga. Ale tez świadomość co jeść i nie jeść jest większa (duża zasługa burmistrza Bloomberga:)

Reply
George February 13, 2014 - 5:10 pm

Widzę, że naprawdę Ci się tam dobrze żyje! A poza tym naprawdę urocze i nowoczesne, pop-kulturowe biuro! 😀

G.

Reply
Praca w agencji social media w Nowym Jorku | Little Town Shoes August 30, 2014 - 8:06 pm

[…] Imprezy integracyjne, to jest bardzo amerykańskie i denerwujące dla nas. Ale nie ma wyścia imprezy sa ważną częścią pracy. (Znowu wracamy do konieczności rozmowy ze wszystkimi i z każdym) – czytaj dalej  […]

Reply
O czym przeczytacie w tym roku | Little Town Shoes (PL) January 16, 2015 - 10:53 pm

[…] więcej mam zamiar wydrukować tę listę i powiesić nad biurkiem w pracy. Tak aby naprawdę się […]

Reply
Olgierda Olsztyńska April 4, 2015 - 7:28 pm

Paul Kwiatkowski…nadal na topie?

Reply

Porozmawiajmy :)