Nie wiem czy pisałam jak piękna jest Nowa Anglia… jeżeli ktoś się wybiera do Stanów to naprawdę polecam wyprawę wybrzeżem na północ od Nowego Jorku.
Koniecznie zahaczenie Maine (po ostrygi i homary) New Port (miasto jak z Wielkiego Gatsbiego z przepięknymi rezydencjami i marina), Martha’s Vineyards (wyspę z wspaniałymi plażami w zasadzie powinna być na początku listy) oraz Province Town.
My ostatni weekend spędziliśmy właśnie w Province Town, nazywany często P-town, tak w skrocie P-town to:
- Modne butiki, restauracje i galerie sztuki
- Artystyczne wibracje, Provincetown to kolebka i jedno z najstarszych skupisk artystów w Stanach
- Szczególnie przyjazny cel podróży dla mniejszości seksualnych, w zasadzie ponieważ proporcje mniejszości do większości są tam odwrócone, to powinnam powiedzieć miasteczko liberalnie wita tez osoby poza LGBT
- Z okolu 100 barów są 2 “straight”
- Kiedyś siedziba hipisów nadal ma nieco hipisowskie wibracje
- Jedne z najpiękniejszych plaży w Stanach
- Jedna z najlepszych draq queen shows
- Możesz wziąć prom z Bostonu do Provincetown
W sezonie turystycznym najłatwiej dostać się tu promem lub samolotem z Bostonu niż samochodem, my spędziliśmy 10 godzin w korku.
Marina w miasteczku
takie znaki są częstsze na plażach, podążając za skupiskami fok rekiny przybyły tez na wschodnie wybrzeże
wydmy trochę przypominają te z naszej Łeby, tyle że są rozleglejsze:
Plaża w czasie odpływu
słodkowodne jeziora, znowu jak okolice Łeby 🙂
I oczywiście obowiązkowe przy każdej wyprawie do New England
6 comments
Wczoraj oglądałam “Hope Springs”…czy filmowe Hope Springs to nie P-town, przypadkiem?
Piekne zdjecia, jak nastepnym razem wybiore sie do Nowego Yorku, z checia pojade w te strony;-)
Pozdrawiam serdecznie!
Love your Ptown photos. I am with you. Cancel the car!
Piękne miejsce tylko szkoda że nie lubie ‘owoców” morza 😛
pIeknie!
piękna notka .. zdjęcia mają wspaniały klimat ..cudowne są te z odpływem .. Cape Cod, Nantucket, Martha’s Vineyard to esencja lata w New England .. tak jak napisałaś najlepiej promem z Bostonu do Ptown bo dróżki są wąskie i korek gwarantowany .. ale właśnie tak lepiej bez autostrady bo wszystko byłoby rozjeżdzone na amen .. z great whites lepiej nie zadzierać .. reguła jest by nie kąpać się przed zmierzchem lub o świcie kiedy widoczność słaba i great white może się ‘pomylić’ .. to na Martha’s Vineyard Spielberg kręcił Jaws :^)