Sandy – to pierwszy huragan, który jest prawie tak katastrofalny jak przewidywania amerykanskich mediow. Zamknięto metro, tunele i mosty – Manhattan jest prawie odcięty od świata. Część East Village i dolnego Manhattanu ewakuowano.
Część Brooklynu (Red Hook) była pod wodą już o godz 18tej, godzinę później woda zakrywała juz samochody.
W Chelsea – niczym domek dla lalek – zawalił się front czteropiętrowego budynku mieszkalnego:
Nie wszyscy nowojorczycy dostosowali się do obowiązkowej ewakuacji. Powołując się na doświadczenia z ubiegłego roku, kiedy to ostrzeżenia przed huraganem okazały się zupełnie przesadzone – większość naszych znajomych mieszkających w East Village nie poddała się obowiązkowej ewakuacji. Sa bezpieczni, najgorsza część huraganu już minęła, ale odcięci od prądu i cieplej wody.
To zdjecie przesłała moja koleżanka, ktora mieszka przy 14stej ulicy w East Village:
Wiecej zdjec i filmow na Facebooku. Trudno uwierzyć, ze ulice w East Village są pod wodą.
——–
Z ostatniej chwili – Downtown Manhattanu jest teraz bez prądu:
4 comments
jak sie patrz na te zdjecia, to moznaby pomyslc, ze sa to sceny z jakiegos katastroficznego filmu :/
Koszmar, mam nadzieje ze nikt znacznie nie ucierpi
Na szczescie nie, ale wiekszosc domow moze pozostac bez pradu i wody przez kolejne 4-5 dni. Nie wiadomo kiedy uda sie uruchomic metro.
[…] na różnorodności pogody w Nowym Jorku nie można narzekać, w ubiegłym roku mieliśmy huragan, pół Manhattanu była bez światła, ale taką mgle widzę po raz […]